nawrócenie
Stukot butów po korytarzu sumienia
odbija sie echem po wnętrzu
zakłóca spokój duszy
drażni cisze serca
Siejesz ziarno niepokoju
patrzysz jak kiełkuje
na spieczonej ziemi mojego wnetrza
Odwracasz moj porzadek
burzysz mój świat
moją małą osobistą rzeczywistość
Boję się Twojej obecności
Twoich sprawczych, cudnych rąk
Dlaczego do mnie przyszłeś ?
autor
Daniel M
Dodano: 2007-03-10 11:14:13
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Racja. Bóg działa nieprzewidywalnie, jak to bardzo
ciekawie ująłeś w swoim wierszu (; +