Nibybajka
pośród gęstej trawy
gdzieś pod kasztanem
zawitła mała stokrotka
nad ranem...
w środku zaróżowiona
jakby rumieńcem oblana
rośnie cicho spokojnie
sama...
młodzieniec dla damy serca
wyrwał ją z trawy kobierca
wstawił do wazonika
jej życie znika...
teraz za szklaną szybą
w mękach umiera powoli
boli ją małe serduszko
jej świat za szkłem stoi...
a pod kasztanem
parę płatków zgubiła
na pamiątkę
że kiedyś tu była...
Komentarze (18)
Smutno...bo taki dziś nastrój...wrzosy już sińcem
brzegi lasów oblały...idzie jesień...:-(
często bywa ,że chce się komuś niespodziankę zrobić a
niszczy się przyrodę w tym wypadku stokrotkę
pozdrawiam serdecznie :)
Smutno cos piekne slowa lecz smutne pozdrawiam