Nibylandia
Chciał nauczyć ją latać,
całując w policzek powiedział:
-choć ze mną tam będziesz szczęśliwa.
Chciała nauczyć go życia,
trzymając go za rękę powiedziała:
-choć pokaże ci ludzi, którzy potrafią
kochać.
Leżał na ziemi, z wbitą strzykawką w
żyłę.
Skłoniła się niżej i spojrzała mu w
oczy:
-myślisz że potrafisz latać skoro nigdy
nie oderwałeś sie od ziemi?
Podniósł swój zaćpany wzrok,
i patrząc w gwiazdy rzekł:
-myślisz że nauczysz mnie kochać
skoro nigdy nie powiedziałaś mi o Bogu?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.