nic
Ona
stróżka krwi na policzku
kolejny siniak do kolekcji
kiedyś była silna...
On
z zachwytem ogląda swoje dzieło
szyderczo śmieje się z bezsilności
...tyle pozostało z ich miłości
autor
sabbia
Dodano: 2010-09-01 00:56:30
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Brak słów po prostu :(..Gdy takie rzeczy się dzieją
nóż się w kieszeni otwiera.. M.
tyle zła, że aż kipi... krótko, ale niestety bardzo na
temat
Krótko ale nad wyraz wymownie. Klimat dramatyczny lub
smutny dla mnie, a nie melancholijny. Pozdrawiam!
Znam to, niech ona się obudzi, ucieka ile sił.