NIC MI SIĘ W WIERSZE DZIŚ NIE...
Nic mi się w wiersze dziś nie układa,
Życie wciąż prozą banalną gada,
Ma usta pełne medialnej papki,
Smak jednostajny, zeschłej kanapki.
Patrzymy sobie w oczy bezmyślnie,
Czasami jakaś emocja błyśnie
I szybko zgaśnie, jak raca w nocy,
Choć ją wzniecają znani prorocy.
W mglistej pamięci uniesień drzewa
Na nich radośnie rajski ptak śpiewa
Na wieczność krótką, jak rzęs
mrugnięcie,
Na wiarę w jedność, na dusz zaklęcie.
A przecież dawno już zaorałem,
Ziarno zasiałem, plewy zebrałem.
Czasu nie starczy na drugie plony,
Błędów nie cofnę - są ich miliony.
Więc siedzę sobie nad studnią życia,
Sam nie mam prawie nic do ukrycia
I patrzę pilnie, co też tam pływa,
Czy mi przypadkiem tego nie zbywa.
Komentarze (8)
A jednak! świetnie się ułożyło+++++
Pozdrawiam:)
witaj,
niby nic a tak to się zaczęło,
uzbierało się kilka zwrotek
i powstało wierszo-dzieło.
Podoba mi się bardzo,dobrze się czyta.
Pozdrawiam, spokojnej nocy.
Ładny wierszyk... Pozdrawiam cieplutko..
Czasem dobrze jest "podumać", co w wiersze włożyć...
podoba mi się takie rozważanie. Mam tylko małe ale do
dwóch pierwszych wersów
"Nic mi się w wiersze nie układa, 9 sylab
Życie wciąż prozą do mnie gada" 9 sylab, a całość z
dobrą średniówką jest 10-cio sylabowcem:) Poprawisz? I
już nie będę KapRysić:)
W dziś obowiązującym okupacyjnym systemia klęska
zaledwie drzemie, a kiedy się obudzi maltretować
zacznie ludzi. Już dziś, starał będziesz się czy nie,
zawsze będzie tu Ci źle.
No tak raz sie sklada a raz nie....ale sie jednak
zlozylo:)Ladnie.Pozdrwiam:)
No tak czasem jest ,że takie "nic" w ładny wiersz
się ułoży.Pozdrowienia.
Ładne