nic samotnosci na dwa
wzniosle idealy polaczyly
na zawsze nas
bylismy sami
i razem tez bedziemy sami
chodz wsyztko wspolne jest
nic nie laczy nas
kiedy placze
ty spisz
codzienny bol
milczymy na dwa
zal dzielimy na jeden
rowna sie nieskonczonosc smaotnosci
gdze poczatek?
gdzie koniec?
nici samotnosci na dwa
a moze taki los kazdego z nas?
dzien slubu
autor
kira
Dodano: 2009-07-26 13:46:19
Ten wiersz przeczytano 718 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Nigdy nie wiadomo co komu pisane.
Bardzo ciekawy wiersz, podoba mi się.
a może i taki los każdego z nas.......