Nicość
Od środka ból rozdziera mą dusze,
Serce rani sztylet bezlitosnej śmierci.
Czuje się jak zagubiona owca
Szukająca ucieczki z labiryntu,
gdzie już dawno ktoś zamurował wyjście.
Bóg tak okrutnie odebrał mi nadzieje,
Teraz tylko czekam w egzystencjonalnej
nicości.
Zegar powoli odmierza czas
A ja nadal słyszę ich głos i te słowa -
słowa, które na zawsze zniszczyły mi
życie...
autor
Ula M.
Dodano: 2005-11-13 22:11:30
Ten wiersz przeczytano 586 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.