NICZYJE
rzucam kamieniem w okno
rozsypane szkło
zdobi parapet
zburzona bariera
wiatr ociera się o ramy
słowa rzucone z pokoju
siedzą na źdźbłach trawy
kołysząc się w rytm szumu
nadchodzi deszcz
słowa wyrzucone z pokoju
z deszczem w ziemię wsiąkają
z nadmiarem wody
pływają w kałużach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.