Nie z bajki
tak trudno jest trafić
na życie jak z bajki
gdy słońce oślepia oczy
a jego ciepło parzy
próbuję
w cieniu drzew się schłodzić
miłość ta
była jak zgniły organizm
zatruta
lawiną słów płynących
strumieniowaniami z wodospadu
które potrafią siłą swą zabić
potrzebuję antidotum
by złapać grunt pod nogami
stoję na krawędzi
ktoś podaje dłoń
wstań powoli
i chodź
przecież nie jesteś ułomna
otrząśnij się z marazmu
i błota
dla siebie
dla innych
Autor Waldi 1
Komentarze (14)
Tak to już bywa z Miłością, ciekawa refleksja.
"oślepia oczy" za dużo powiedziane, wystarczyłoby
oślepia*.
by poczuć grunt pod nogami
a czy życie jak bajka, zawsze dobrze się kończy?
dla siebie?
dla innych?
zdrowych, pogodnych, rodzinnych świąt Waldi. :):)
Dobry przekaz, Waldi :) Raz jeszcze Pozdrawiam Cię
serdecznie życząc Pogodnych i Wesołych Świąt
Wielkanocnych +++
...dla mnie.
Tak mi sie doczytalo, pozdrawiam
Aby było więcej tych co podają rękę...Radosnych Świąt
życzę.
Ej, nie jest tak źle, Ludzie mają gorzej i nie
narzekają.
Potrzebny jest porządny, silny wstrząs. Tego życzę i
pozdrawiam.
Zdaje się cholernie osobisty przekaz. Przynajmniej
tchnie z tekstu taka wibracja. Mocna rzecz. Mam
nadzieję, że wszystko dobrze się skończy ;)
Dobra refleksja Waldku, pewnością marazm nie jest w
cenie, a poza tym często potrzebujemy aby ktoś nas
dostrzegł, nawet, gdy sobie z tego nie zdajmy sprawy,
zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych.
Serdeczności przedświąteczne przesyłam :)
Niejeden człowiek stał już na krawędzi,
i nie jeden raz znalazł się ktoś, kto podał
potrzebującemu rękę. Piękny wiersz.
Wesołych Świąt życzę i pozdrawiam.
jak dobrze, że jest ktoś kto podaje rękę.
Waldi, nad Twoimi wierszami zawsze warto zatrzymać się
dłużej.
Świąt pełnych miłości. Pozdrawiam Ciebie i Jadzię
życie to droga, nie zawsze gładka asfaltowa
Pozdrawiam serdecznie
Alleluja
Witam ,twój wiersz daje wiele do myślenia ,ale wiem że
droga nie jest prosta ,są zakręty,wyboje ale i bywają
drogi ,ścieżki proste tego życzę każdemu byna swojej
drodze nie potykli się , pozdrawiam