Nie bardzo starzy oboje…..
Jacy piękni.
On podtrzymuje ją pod ramię.
Ostrożnie, uważaj kochanie!!
Uśmiechnięci.
Nastawieni wciąż na dawanie.
Zajęci wieczornym wspominaniem.
Mądrzy życiowo.
Czujący nieustanne przemijanie.
Czekający na boskie wezwanie.
A pamiętasz?
Jak rozwodem cię straszyłam?
Jak obrączka po chodniku się toczyła?
Jak dostałeś ode mnie w twarz?
Tyle lat mnie kochany masz!
A pamiętasz?
Jak trzasnąłem wtedy drzwiami?
Przewróciłem się z ciężkimi walizkami.
Jak u kolegi musiałem spać?
Tyle siebie chciałem tobie dać!
Jacy piękni.
Ile razy się witali z rozstaniem?
Zbyt zajęci jednak wspólnym trwaniem.
......tajemnica to wielka....MIŁOŚĆ....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.