Le goût amer de lamour
Nie boimy się gorzkiej miłości, każdego
dosięga w odpowiednim czasie, dziś była
moja kolej – jutro przyjdą łzy,
powitam
białą chusteczką bez walki. Ikar na
krótko
wzniósł się w powietrze, nawet liść na
ziemię
spada dłużej. W tym liściu zawarłam radość
i
wyrzeczenie od życia, nic po nim, oddam
je
w dłonie Boga (niech On zadecyduje czy
moje
miejsce w piekle czy w niebie), wszystko
jedno, przecież
nie boimy się gorzkiej miłości.
Komentarze (23)
Wchodze na Twoje wiersze i nie jestem rozczarowana.
Pozdrawiam cieplutko.
cóż, gorzkiej miłości coraz więcej choć miłość nie
powinna być gorzka, a to iż w rękach Boga jest nasza
dusza to fakt
pociesza świadomość ,że wcześniej czy później każdego
dotknie gorzka miłość ,ale tylko Bóg osądzi czy ktoś
na nią zasłużył czy nie...wiersz wywołuje refleksje
nad życiem
miłość posiada różne odcienie jedna wywyższa druga
poniża
ale z każdej jest wyjście i w końcu udajemy się w
stronę wyższych wartości i oczekujemy
zwycięstwa
pozdrawiam
Nie boimy się gorzkiej miłości, a szybkiego upadku,
chociaż...Ikar się nie bał.
I czekolada jest gorzka-pozdrawiam!
Miłość ma różne odcienie i smaki.Nie da się
zaszufladkować. Pewnie dlatego twórczość
na ten temat jest niepoliczalna.
Wiersz bardzo mądry, ukazujący prawdę. Miłość jest
piękna a smak ma różny.
z dwojga złego wolę gorzką czekoladę+pozdrawiam
No nie wiem. Może się nie boimy ale chyba nie
lubimy... w każdym razie huncwoty tak mają :)
podpisuje się pod komentarzem Zdzisława... i dziękuje
bardzo przy okazji:)
już pisałam że lubię Twój styl pisania. dziś to
jeszcze raz potwierdzam.
Ładny wiersz,ale troszkę kontrowersyjny.Zgadzam się
ztrafnymi komentarzami,szczególnie skorusy i co do
formy z karen.
Gdzieś trafimy z pewnością i to stwierdzenie troszkę
rozszerzę jako tam gdzie gorzka miłość tam też gorzka
prawda-ładny wiersz i daje dużo do
myślenia..powodzenia
czy trzeba smakować goryczy -może lepiej zapomnieć o
takiej miłości -ładny wiersz