Nie będę błagał...
Jutro umieram bez przebaczenia,
Nie będę błagał boga o litość.
On zawsze karnie chciał mnie oceniać,
Ja mu postacią byłem zbyt skrytą.
Umrę spokojnie jak wymarzyłem,
Bez poświęcenia dręczonej duszy.
Taką nadzieją przykładnie żyłem,
Nie mogłem bardzie już siebie wzruszyć.
Zamykam oczy życiem zmęczone,
Może i łezkę jeszcze uronię.
Odchodzę jednak na słuszną stronę,
Tam mnie już czeka prawdziwy koniec.
autor
Grand
Dodano: 2016-09-19 14:29:36
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Jak zawsze bardzo dobra refleksja
Marnie widzisz ten koniec i choć wiersz jest b. dobrze
ułożony, to również dobrze mógłby być optymistyczny.
Ciekawy to bóg, dla którego jest się postacią zbyt
skrytą...
Pozdrawiam :)
A jeśli po śmierci człowieka
wielkie NIC go czeka
- to po zamknięciu powiek
i tak się tego nie dowie...
Julio;
Przeczytaj jeszcze raz swój komentarz i wskaż mi
miejsce, w którym dotyczy wiersza.
Czasem warto zastanowić się nad sensem tego swojego
zdania i chwilą w której się to zdanie wypowiada, ale
to z kolei moje zdanie, z którym na prawdę nie musisz
się liczyć, bo co ja tam wiem.
Czytając waszą dyskusję nad moim wierszem
przypomniałem sobie fragment Skrzypka na dachu - Gdzie
Tewje rozsądził podobny spór tak : I ty Ona, i ty
Julio, i ty Tadeuszu macie rację.Pewno że nie wierzę w
boga - mam do tego prawo.Lecz to mi nie przeszkadza
pisać ładne wiersze w takim duchu.Bo piszą się fajnie
i szybko.O piciu, dłubaniu w nosie czy końcu lata tak
samo.I tak na koniec wyrażajcie się jak najczęściej to
tylko świadczy o tym że czytacie.Dziękuję.
Przepraszam Julio najserdeczniej.
Nie miałem zamiaru Cię obrazić
Głupio wyszło z mojej strony
i tak samo się czuję.
Wybacz proszę.
proponuje komentować treść wiersza a nie moje
zdanie,chyba mam prawo je mieć?
Bardzo dramatyczny wiersz ze
smutną refleksja w tekście.
Nie mam zamiaru dyskutować
o wierze, więc powiem, że
duża czy mała litera w tej
sytuacji nie ma znaczenia
i nie to świadczy o wierze
lub niewierze.Postawa Julii
zaskoczyła mnie negatywnie.
Miłego wieczoru:}
Ona 56 miło że pochyliłaś się nad treścią wiersza ale
wyobraź sobie ze ja też mimo że tego nie
dostrzegasz,nie przypuszczam żeby autor poczuł się
urażony moim pytaniem,jest jak najbardziej słuszne,
zresztą nie pierwszy raz pada na tym forum pytanie
tego typu.Grand jeśli czujesz się urażony to
przepraszam nie taki był mój zamiar.
Ona 56 jeśli ktoś publikuje wiersze może i takie
pytanie przeczytać, takie też i moje prawo.
Bądź dobrej myśli.
Pozdrawiam.
Julia Pol; bardzo nietaktowny komentarz, dlaczego
zadałaś takie pytanie?
Widzisz, ja uważam, że Bóg istnieje, ale jeśli ktoś ma
inne zdanie, to nikomu nic do tego. W żadnej mierze
Grand Boga nie obraził, a więc i twoje wstawiennictwo
w obronie Najwyższego jest nie na miejscu.
Wczytaj się w treść wiersza, popatrz ile w nim
gorzkich emocji. Boga należy tytułować dużą literą,
ale jeśli ktoś tego nie robi, a nosi Go w sercu, to z
Bogiem sprawa.
A co myślisz o wierszu?
Wybacz Grand ale mnie ruszyło.
Czemu Bóg z małej litery?jeśli dla Ciebie nieistnieje
po co Go wspominasz?
literki się zjadły; byłem, bardziej -
bezlitośnie dla siebie samego za co?
Skłania do przemyśleń...
Ciekawy protest, ale tam już nic nie czeka.