Nie będę witać się z Nowym Rokiem
Nie będę witać się z Nowym rokiem,
Szampana także nie muszę pić.
Stary już dawno wyszedł mi bokiem,
Radość zamierzam frustracją skryć.
Pójdę do łóżka o wczesnej porze,
Zasłonię okna, wygaszę media.
Po co mi słuchać wrzasków na dworze,
Kiedy rozpocznie się ta komedia.
Wtulę w poduszkę zmęczoną głowę,
Kołdrę naciągnę po same uszy.
I nie odezwę się ani słowem,
Witając nowe w kompletnej głuszy.
A rano, kiedy już wszystko minie,
Wstanę spokojny, i wypoczęty.
Świadomy czasu, co sobie płynie,
Biegiem historii lekko muśnięty.
Innym zostawiam radosne pienia,
W lecie przywitam się z Nowym Rokiem.
Czy to cokolwiek w mym życiu zmienia,
Zwłaszcza, że stary wyszedł mi bokiem.
Komentarze (7)
ja odbieram ten wiersz jako smutny, ,,Czy to cokolwiek
w mym życiu zmienia.
Zwłaszcza, że stary wyszedł mi bokiem". no jo ja za
wsze za dużo odczuwam.:(
Masz mnóstwo racji bo ja też nie lubię tych wrzasków.W
Nowym Roku leczą kaca jakby tylko alkohol był ważny,
zero umiaru.
Wszystkiego Dobrego
Nie będę żegnać, nie będę witać, bo w moim życiu nic
się nie zmieni tylko dlatego, że inna data. Jak zawsze
liczę na siebie i ludzką życzliwość. Szczęśliwego! :))
A ja sie ciesze,ze stary rok sie konczy.W nowy wchodze
z nadzieja na odwzajemniona milosc.A w polowie
roku....bedzie pieknie
Witam. Bardzo dobry wiersz, czyta się z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie.
nie cieszymy się z nadejścia nowego roku ..ja jestem w
pracy do jutra ...ktoś mi dziś wręczył list na
porzegnanie..i z czego się tu cieszyć ...pozdrawiam
serdecznie
Dzisiaj właśnie przed chwilą rozważałem podobnie.
Zwłaszcza, że jutro rano muszę iść do pracy. Ten stary
nie był dla mnie taki zły, ale czy witając nowy będę
miał u niego względy? Pozdrawiam:)