nie -ludzkie współczucie
w budynkach krzyżem odznaczeni
niby niewinni i niby biedni
nie płaczę, nie biegnę z pomocą
nie współczuję, nie modlę się nocą
w krzakach szkłem zarzuconych
miauczenie kotków porzuconych
przeszywa mnie do głębi ciała
każąc naprawić czego natura nie chciała
pogrzeb idzie ulicą, czerń pokutna
śmierć sprawiedliwa lub niesprawiedliwość
okrutna
mijam to wszystko z uśmiechem na ustach
gdy oni łzy wycierają w chustach
a dalej pies z kulawą nogą się łasi
z bólem w oczach patrzy w oczy Kasi
i mięknie mi serce i uśmiech znika
bo nie ma domu i kawałka chodnika
ludzkie cierpienie jest ludzi winą...zwierzęta nie są niczemu winne...ich ból zobaczysz tylko w ich oczach...a za pomoc dostaniesz dozgonną wierność i wdzięczność...
Komentarze (1)
No właśnie... Czasem zwierząt żal jest bardziej niż
ludzi.