Nie ma już nic...
Biały gołąbek nadziei został zabity ciernią
mej egzystencji
Pozostała już tylko otchłań
Pełna żalu i tęsknoty za lepszym jutrem
Świat zszargany złem staje się obrazem
Apokalipsy
A ja trwając w otępieniu
Liczę niespełnione marzenia i obietnice
Wolność zadeptana butem nienawiści
Umiera nie dając szans na przetrwanie
Świat ogarnięty bezkresnym chaosem
Odchodzi w zapomnienie przecinając więzy
które nas łączyły
Nie ma już nic…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.