[ Nie pal magicznej nocy na siłę ]
Późnym wieczorem
siedzę przy oknie
nie szukam na siłę gwiazd
nie rozgrzebuję trupów
które leżą gdzieś
pod moim sercem
gniją
i wypuszczają trujące soki
prosto w tunele moich żył
czasem tylko nadsłuchuje
czy któryś z nich jeszcze
płytko oddycha
podnosi zebra w górę
Późnym wieczorem
siedzę przy oknie
wysycham w strup
i pełnie księżyca
rozgrzewam
pomarańczowym
czubkiem papierosa
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2012-07-05 08:41:37
Ten wiersz przeczytano 885 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
wyrzuć te faje przez okno nawet i nie bierz już więcej
do ust, czy Ty nie widzisz, że one Ciebie
kierują w czeluści chlust?
by czas wypełnić i pustkę zabić wdety gdy ciągną Cię,
weź łyczek wody i nawet z miodem, cytryny dodaj jak
chcesz.
wiesz jaka duma Cię wtedy ogarnie, że zwyciężyłaś swą
słabość, wtedy usiądziesz - wiersz nam napiszesz - oj
co to będzie za radość!
Nic na sile.Dobry przekaz.Pozdrawiam serdecznie:)