Nie piszę tylko po to, by pisać...
Siadam przy biurku,
nad białą kartką.
Biorę długopis i piszę.
Przerywam na chwilę,
bo zastanawiam się...
jak mam opisać „ciszę”.
Zaczynam kreślić...
słowa pierwsze...
Nagle ogarnia mnie złość.
I znowu przerywam,
bo nie mam pojęcia...
jak tym razem opisać
„miłość”.
Patrzę na kartkę...pusta,
biorę długopis,
nie zwlekam.
Lecz rzucam nim w kąt,
bo znowu nie wiem...
jak mam opisać „człowieka”.
Dziś każdy „cisze” opisać
potrafi.
A „miłość’ to temat długi jak
rzeka.
O innych też...można pisać wiele...
bo łatwo oceniać drugiego
„człowieka”.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.