nie płaczę
Nie nie płaczę
to przecież było wczoraj
tam na tej ławce
dokładnie pamiętam
i dłonie nie ostygły
zełgałam bardzo
raniąc deskę scyzorykiem
bezmyślnie wydarłam jej serce
nie krwawiło
Upłynęła po rzęsach rzęsiście
nić wschodów i niepowodzeń
jestem sama
sama rozcieram dłonie
zostało serce
brzozowe nieodrapane
i słowo jałowe
niewypowiedziane
autor
Słodka_
Dodano: 2006-07-20 09:00:49
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.