Nie poddam się (powietrze...
Tęsknię..?
Jesteś jak posąg, a każda rysa twej
twarzy
Jest tym, o czym nieustannie moja dusza
marzy
Jednak twe serce jest wyryte zimnym dłutem
- nieczułością
A ja się nie zbliżam, boję się, że je
stopię gorącą miłością
W oczach masz nienawiść i wielkie
cierpienie
W moich ból przez rany - jedynie dla
ciebie
Ach, gdyby tak dotknąć twą dłoń lodowatą
I rozgrzać mym ciepłem - oddam życie za
to
Być ze mną i znać mnie nie chcesz
I wątpię w to, że kiedykolwiek zechcesz
Jednak ja się nie poddam, wolę umrzeć
raczej
Bo cóż poradzę - bez ciebie powietrze
smakuje inaczej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.