Nie potrzebowałam.
nie potrzebowałam Cię nigdy jak teraz.
nikogo nie potrzebowałam,
świat zawsze stał po mojej stronie
niebo nade mną, nie na mnie
nie potrzebowałam Cię nigdy, a byłeś
wciąż obok, tak jak powietrze
bo chociaż Cię nie widziałam,
dobrze wiedziałam, że jesteś
nie potrzebowałam ?
bo było dobrze. bo 'pomoc' to słowo obce
bo sama sobie radziłam
marzenia już wszystkie spełniłam
bo wreszcie miałam rodzinę,
bo życie nie było już filmem
zawsze myślałam: nie zginę
i żyłam wtedy naprawdę
bez Twoich kłamstw i zagadek
a teraz?
potrzebuję
Twoich słów, Twego wsparcia, Twoich ust
ukrytych
za siedmioma wodami
oddalonych ode mnie o miliony
kilometrów,
zresztą
przecież są już nie dla mnie.
żałuję.
Komentarze (2)
Dobrze zeskanowany nastrój wzlotu i upadku.
Szczerze? Poryczałam się jak bóbr... aż zadzwoniłam do
Niego... Cisza- orange poczta głosowa... chyba czujemy
to samo... być może nasze historie są identyczne...
Dżizas... Po pierwszych paru zdaniach po prostu
trafiłaś prosto w moje serce... szok...