NIE przemocy
życie jak bańka mydlana
na kruchym szkle kieliszka
splywa łza cicha niechciana
do serca się bólem wciska
próbujesz odgarnąć z czoła
pot strachu płynący strugą
choć wszystko w tobie woła
że nie wytrzymiesz długo
jednak kolejną gorycz
połykasz pigułką niemocy
i zrobić nie możesz nic
by oprzeć się przemocy
i błędne koło toczy
nie człowieczeństwa kamienie
strach zasypuje oczy
i tracisz do życia natchnienie
poszukaj proszę pomocy
rozluźnij serce ścisnięte
NIE powiedz przemocy
bo życie twoje jest święte
autor
monsterka
Dodano: 2006-01-20 22:53:22
Ten wiersz przeczytano 623 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.