Nie pytaj
Nie pytaj mnie o to
Co się jutro stanie
Nie męcz mnie rozmową
O polityce i o gospodarce
Nie zasypuj mądrościami
Wyczytanymi o Prousta i Freuda
Nie bądź zabawny starymi dowcipami
Wynalezionymi w książce ojca
Nie zmieniaj się dla mnie
Chcę Cię takiego jakim jesteś
Powinieneś już to wiedzieć
Więc kiedy po tej Twojej maskaradzie
Słyszę jak mówisz:
Co ci jest?
Mam ochotę wrzasnąć
Nie pytaj mnie o to
przecież wiesz
autor
Diabeł Stróż
Dodano: 2007-02-24 23:01:30
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.