Nie trać nigdy nadziei na miłość
Dla tych, którzy wątpią, że ona przyjdzie...
Oczy stają się Saharą
Bez nadziei na deszcz łez
Serce bije źródłem żywym
Rozcieńczając skrzepłą krew
Myśli odmarzają śpiesznie
W strugach tonie dusza cała
Wierzcie mi albo nie wierzcie
Miłość mi nadzieję dała
Pragnę bez końca trwać w nadziei
jeszcze dłużej niż się da
a tym którzy jej nie mieli
mówię: wszystko swój czas ma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.