Nie umrę jak Król żydowski za...
krzyż jest stolicą chrześcijaństwa
wbity krzykiem narkotycznego tłumu
namiestnik miał wątpliwości którym
nic nie przywróci łez i jęku żałobników
nie umrzesz jak Król żydowski za mnie
nie umrę w zamachu przygotowanym
przez rebeliantów irackiej codzienności
nie nadam porządku wielotorowym liniom
do definicji nie zaprojektuję
rzeczywistości
wykrojono mnie z szablonu
grzechem wybrakowanej skóry
porzucono na poboczu świata
wiersz znany, bowiem wklejony wczoraj. ponieważ jednak strona miała awarię,postanowiłam wkleić go dziś ponownie.
Komentarze (11)
Dobry mocny wiersz, ale z tym zamachem rebeliantów
irackich - nigdy nic nie wiadomo.
To poważny, bo i temat nie błachy. Dobrze napisane.
...ciekawy pogląd...bunt przeciw sobie....czy sens
odnowy...marzeń.. ale wstań z tego ubocza...
Fanatycy są zagrożeniem dla siebie i innych. We
wszystkim musi być umiar. Ale nic nie da się zrobić w
sytuacjach nierozsądnych. Potrzebny wystrzał z
pistoletu dla otrzeźwienia żyjących
Polityka natchniona poezją... Gratuluję.
I mnie się wydaję, ze treść jest znaną; pewnie
dlatego, że trafia w sedno tematu krzyczącego z łam
gazet i- coraz częsciej, niestety- z nekrologów...
trafiający..:). świetny!. Pozdrawiam.
mało tu mocnych wierszy a ten taki jest
W treści tochę strasznie brzmi...ale sens świetny!
Wydaje mi się, ze już to czytałem. Bardzo mi się
podobało. D->>--
Bardzo dobry wiersz, Alu, juz tytul mnie zaciekawil,
fajne porownania.Pozdrawiam cieplo.