Nie wolno patrzeć na człowieka
Są przecież takie chwile kiedy
Nie wolno patrzeć na człowieka
Jeśli ze wstydu albo z biedy
Życie na igłę go nawleka
Kto tańczył z nitką ten pamięta
Że się przyjaciół nie wybiera
Mówiono człowiek to rzecz święta
Myślano przy tym nie nie teraz
Albo gdy nagle można zawieść
Kogoś kto liczył gdzieś na pomoc
Że zamiast słońca zimy zamieć
Że już nie idziesz tamtą drogą
Lub że się ciągle nie spodziewasz
Albo pakujesz swe walizki
Nie tego teraz szukasz w drzewach
Nikt się nie staje tobie bliski.
Gregorek, 23.2.23
Komentarze (4)
A ja tam lubię patrzeć...na odmieńców tylko dyskretnie
...a pomocy dziś niektórzy nie chcą,a jeśli się komuś
pomorze to człowiek taki ma stokrotką zapłatę
niewdzięczności...znam to z autopsji...miłego
Wymownie. Są takie stany w których człowiek nie chce
być oglądany.
Miłego dnia:)
Nigdy nie wolno patrzeć na człowieka z pogardą.
Otworzyć się na człowieka potrzebującego warto, zaś co
do bliskości w sensie uczucia, to inna sprawa, często
bywa tak, że ktoś nie jest na to uczucie gotowy, albo
jest ono jednostronne, a musi iskrzyć z obu stron, by
z tych iskier mógł się płomień rozwinąć, msz.
Wiersz dobry, jak zwykle tutaj.
Dobrej nocy życzę.