Nie zaprzeczaj TY, tyle ran...
Piątek 12., a właściwie to był maj...
Dlaczego nie?
Każdy często chciałby zacząć żyć od
nowa...
I choć to nierealne,
Chce!
Często nie wie się co robić ma?
Czy ktoś mnie wspiera, lubi, kocha...
Masz takie dni kiedy nie wiesz co ze sobą
zrobić...
Coś Ci nie wyszło... .
Ja tak mam już codziennie...
Od jakiegoś roku...
Cieszę się gdy widzę jak inni się
cieszą...
Mnie to nie wychodzi... .
Chcę znów radością żyć...
Jak dziecko...
Bawić się życiem...
Nie mieć wrogów...
Bo o takich nie ciężko...
I chociaż zawsze daje sobie z nimi
rade...
Czasem myślę sobie...
Przecież to głupie!
Osobiście nikomu krzywdy nie robie (no tak
mi sie wydaje)...
A nawet jeśli, to małe zadrapanie...
A inni?
Tylko by mnie ranili...
Taka zabawa...
Świetna prawda?
kC;* dniami i nocami myślę o Tobie i wcale mnie to nie cieszy, nie bawi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.