Nie zrozumiem nigdy
Nie zrozumiem nigdy twego postępowania
Jak można było miłość przyrzekać kłamiąc
okrutnie
Jak można było?
ty to potrafiłeś
wierzyłam w twą miłość
i każde słowo
myśląc, że ktoś kto kocha skłamać nie
potrafi
chciałeś nieba mi uchylić, gdy ze mną
byłeś
a gdy przy mnie cię nie było
całkiem inny się stawałeś
i choć inni dobre rady mi dawali
ja wierząc w twą szczerość
na ich słowa
uszy zamknięte miałam
i nigdy się już nie dowiem
czy i twa miłość kłamstwem była
teraz już nic od ciebie nie chcę
bo nie masz niczego co bym chciała
i gardzę tobą szczerze
bo za dużo łez kosztował mnie
znajomość z tobą….
Komentarze (1)
bo ludzie zakochani to głupcy... a my dążymy do tej
głupoty i jesteśmy szczęśliwi kiedy nas spotka...
bardzo ładna pierwsza zwrotka...