W Niebie na wieki
Odejdę bo chcę, odejdę , bo muszę.
Do krainy szczęścia zawitam wkrótce.
Czekają tam na mnie Aniołów bratnie
dusze,
A wśród nich jeden mi najbliższy
Anioł przyjaźni.
Do bram tego Królestwa zawitał już
dawno.
Czekał na mnie z utęsknieniem,
Gdy ja żyłam wspomnieniami i chwilą.
Bawiłam się, śmiałam,
Choć w sercu czułam pustkę i ból,
Gdyż nie było już Ciebie wśród żywych.
Odeszłeś...
Zostawiając mnie samą ze wspomnieniami.
A teraz nareszcie moja ziemska droga
dobiega końca.
Czuję już dotyk Twych ciepłych rąk,
Słyszę Twój głos.
Choć jeszcze nie wkroczyłam w Niebios
bram,
Wiem, że jesteś już blisko,
Blisko, bliziutko, tuż , tuż.
Mam Ci tyle do powiedzenia,
Lecz nie będę mówić ,
Przecież Ty to wiesz.
Patrzyłeś na mnie z okien Niebios.
Czuwałeś nade mną , kochałeś
Czekałeś na mnie.
Aż w końcu oboje się doczekaliśmy.
Teraz na wieki będziemy już razem!
Nic i nikt nas nie rozdzieli
W Niebie na wieki...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.