Niech to się skończy
Jaki jest cel istnienia świata?
Jaki jest sens w istnieniu ludzkości?
Czy nie lepiej by to co znamy
Pogrążyło się w błogiej nicości?
Niech zginie wszystko w ogniu i
szaleństwie
Niech zniknie pod zwałami cuchnącego
błota
A ja będę na to wszystko patrzył
I śmiał się gdy tylko najdzie ochota
Niech czterej jeźdźcy zawładną światem
A dawne proroctwo niechaj się ziści
Niech wojna i zaraza rozplenią się
wszędzie
Bo świat będzie lepszy gdy zbraknie
ludzkości
A gdy ludzie kiedyś tak dumni
Na kolanach żałować będą za czyny swoje
Ja spojrzę na nich z najwyższą pogardą
Stanę prosto i będę się śmiał...i śmiał...i
śmiał...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.