Niemoc zmiany
Uderzenie młota, prosto w głowę.
Czuję jak obrywa mi się.
Jak tracę swoją duszę, swoje ja.
Nie ma już tego samego ja.
Gdzie on jest?
Co mu się stało?
Czemu tak jest?
Że często się zmieniamy choć się nic nie
stało.
Kurcze nie wiem co jest ze mną.
Nie wiem co jest z moją myślą.
Z moją duszą.
Gdzie ja jestem? Co ja robię? Staję się
myślą.
Ciągła myśl mnie otacza.
To już nic nie oznacza.
Ona tylko jest choć tego nie chcę.
Nad tym boleję.
Nie mogę zmienić tylko tego,
Że mam myśl ciągłą bez powodu żadnego.
Zmieniam nastrój, zmieniam charakter.
Zmieniam wszystko. Nie mogę zmienić tego,
że myślę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.