Niemożliwa miłość
Ona księdza kochała
ksiądz wierny Bogu był
ona głowę traciła
by tylko przy nim być
On jako kapłan
kobiet wyrzekał się
Ona o tym wiedziała
lecz ból opętał serce jej
znajomi jej powtarzali
zapomnij, uspokój się
ona ich nie słuchała
miłością kierowała się
chciała dać sobie spokój
zapomnieć postanowiła
w kościele od tamtej pory
więcej się już nie pojawiła
autor
rejdinho
Dodano: 2007-10-14 00:01:57
Ten wiersz przeczytano 900 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wiersz życiem pisany, życiem pełnym niespodzianek,
ładny wiersz
Miłość nie wybiera czasu, miejsca ani osób, w które
uderza. Fajny wiersz.
w życiu też się takie sytuacje zdarzają,
ładny wiersz. pozdrawiam i zapraszam do siebie