Nienawidzę...
Nienawidzę,
gdy patrzysz
na mnie
tymi oczyma
pełnymi szczęścia,
które nigdy
nie poznały
Łez...
Nienawidzę,
że okłamujesz
po raz
kolejny; jeszcze
mocniej boli,
gdy widzę,
że przytulasz ją
jak mnie...
Nienawidzę,
gdy mówisz
do niej
tymi słowami,
którymi mnie
bałamuciłeś,
zostawiając
samą...
Nienawidzę...
I pisząc
te słowa
w swym sercu
czuję wciąż
bolesne ukłucia...
Kłamię,
bo kocham!...
Kocha?... Lubi?... Szanuje?... Nie chce?... Nie dba?... Żartuje?... W mowie?... W myśli?... W sercu?... Na ślubnym kobiercu?... =(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.