Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nieobecni

Przestaję pytać: Czyja wina?
Komu potrzebni wiecznie młodzi?
Nie chcę się wściekać i przeklinać,
sensu w bezsensie znów dochodzić.

Dał, wziął - bezwględna sprawiedliwość.
Gdyby to było takie proste,
lecz tu nierówno, a tam krzywo,
młody już odszedł, stary został.

Czy złość i smutek wreszcie zbledną,
gdy wątpliwościom powiem - koniec?
Może mi będzie wszystko jedno,
że chwytam pustkę w drżące dłonie?

Nie wiem, kto o tym zdecydował.
Pokora? Jeszcze nie potrafię.
Snują się myśli, plączą słowa,
a oni patrzą - z fotografii.

autor

Madison

Dodano: 2016-03-11 12:12:16
Ten wiersz przeczytano 2428 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

krzemanka krzemanka

Dobrze oddałaś odczucia wielu czytelników. Ja także
nie mogę się pogodzić, gdy odchodzą ludzie młodzi, a
zwłaszcza dzieci. Trudno o pokorę w takim momencie.
Miłego dnia.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »