nieopakowany prezent od Oro
na miejskiej pięciolinii
stado wron
utwór pisze
mają próbę
człowieczeństwa
kolędując tam
w zaciszu
świerkowego czarodzieja
co bez kokardy
w pudle siedzi
kolanami głowę tuli
o czym myśli
co wspomina
czy odnalazł
stół w pamięci
śmiechy ludzi talerz
dźwięki
kołdrę pogniecioną z rana
łuk jej ciała
lampki wina wypełnione
namiętnością
wierzy w miłość
dalej wierzy
sprezentował się
dla świata
oddał wszystko
za uczciwość wobec
siebie
może czas go dziś
namierzy
czeka na nią
w cuda wierzy
Komentarze (17)
Wiara w miłość niejednego trzyma przy życiu...
Pozdrawiam :)
całkiem fajnie ,zostawiam +