Niepewność
...Tak trudno zrozumieć kiedy się kocha a kiedy nie ...
Znów sznur srebrnych łez z oczu leci
Każda łza rozpacza jest
Chowają się w oczach a potem gdy odchodzę
zostawiam Cię w tłumie szarości moich oczu
Leja się bez końca a to wszystko dla
Ciebie
Bo tak naprawdę nie wiem dlaczego między
przeciętnością nie widzę twoich barw
Widzę szarość zwykłą ponurość zamazany
świat
A wśród innych ludzi powinieneś wyróżniać
się
Wtedy szczerze bym powiedziała że tak
bardzo KOCHAM CIĘ
A tak bardzo boje się ze mogę ZRANIĆ CIĘ i
ronię kolejną łzę
Bajtooś przepraszam :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.