Niepewność
Utopiłeś me oczy w oczu swoich toni,
rozgrzałeś serce do białości
teraz rwie jak stado koni,
szalone, gna w stronę miłości.
Lecz skąd mam wiedzieć, że to TY,
ten wymarzony, przeznaczony?
Skąd pewność mieć, że nie popłyną łzy
miłości niespełnionej?
Nie mówisz nic, ja tonę w ciszy
pukając marzeniem do serca twego,
widzę, że kołatka juz ledwo dyszy
lecz nie przerywam milczenia upojnego...
autor
Sloneczkoo;)
Dodano: 2005-06-08 16:13:59
Ten wiersz przeczytano 290 razy
Oddanych głosów: 3
Tematyka
Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.