niePOGODA
Wpędzający w zły nastrój
DESZCZ
który nie ustaje.
WIATR
wiejący pod prąd - naprzeciw mnie.
CHŁÓD
przenikający ciało - kawałek po kawałku.
W SMUTKU wlokę się zrezygnowana.
CZAS - mym nieprzyjacielem.
Poranek, a pragnę, by dzień się już
SKOŃCZYŁ.
Nagle
wchodzę - odwracam głowę
...Jego promienny uśmiech.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.