[ A Niepoprawna optymista ]
Niezawsze można wstawać
prawą nogą z łóżka
w świetle jako poprawny optymista
Zaparzam herbatę
na talerzu dwa jajka,majonez i chleb
włączam muzykę
uśmiecham się do drzwi wejściowych
Bo ja naprawdę lubię się śmiać
tylko w kościele mówili
żeby każdego dnia
być gotowym na śmierć
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2008-04-13 09:20:04
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.