Nieporozumienie w zenicie
Chcę cię dotknąć, zasmakować wprost
chcę popatrzeć tak,
aby dreszczem przeszyło pragnienie
poczuć na mych ustach
słodycz twoich ust
doprawionych lekko
słonym drżeniem
niech wirują w głowie
uwolnione myśli
zamknę mocno oczy
i zapomnę o wszystkim
fantazja kieruje naszą karetą
czterokonny zaprzęg
pogalopował pod niebo
a ja nie jestem tą kobietą..?
autor
Herbaciana Róża
Dodano: 2010-08-29 15:22:17
Ten wiersz przeczytano 1032 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
tak uroczo i delikatnie:)
Czyżbyście się zmówiły z Wierzbinką :)? Nic tylko
całowanie heh :)..Biedne chłopy :).. M.
witaj, udało się, pełnia szczęścia, cóż więcej
potrzeba? "przeżyjmy to jeszcze raz"
ładny wiersz. pozdrawiam serdecznie.
Nooo, tak to i ja bym chciał........przepięknie
fantazjujesz............a może kiedyś się spełni....
Miłość nie jest produktem seksualnego zaspokojenia,
lecz seksualne zadowolenie — a nawet tak zwana
technika — jest rezultatem miłości.
Tak... udzielił mi się ten rozmarzony nastrój ;]
Pozdrawiam cieplutko ;]