Niepotrzebne słowa
Niepotrzebne słowa są jak nóż
zakrwawiony
pozostawiają rany głęboko ukryte
więc lepiej milcz i odejdź, nim złością
wiedziony
uderzysz w czyjeś serce miłością
spowite.
Jak łatwo jest skaleczyć tych, którzy nam
wierzą
Ja wiem, gniew jest jak szerszeń –
żądło ma kąśliwe.
Zanim słowa swe ostrza bezwiedne
wymierzą
złam je – będą mniej podłe i mniej
niegodziwe.
Nie warto łez rozbudzać gorzkich słów
potokiem
bo płacz kochanych osób jest marnym
klejnotem
kupując go, nie widzisz skazy gołym
okiem
z czasem, kiedy już dojrzysz, chcesz oddać
z powrotem.
Ja wiem jak ślepy gniew chce pustoszyć
bezkarnie
zalać najbliższe domy gwałtowną powodzią
dlatego zbuduj tamę, byś później
ofiarnie
nie musiał zwłok wyławiać przerdzewiałą
łodzią.
Komentarze (3)
piszesz mądre rzeczy, metafory są calkiem dobre,
podoba mi się.)
często słowa serca ranią, czas ucieka...słowa
milkną....rany jednak pozostają
Słowa czasami potrafią bardziej ranić...podoba mi się
ostatnia strofa...pozdrawiam:)