Nierdzewna miłość
A jeśli jest choć cień prawdy
W tych banałach o nierdzewnej miłości
to jak wiele łzawych deszczów upłyneło
od sekundy, w której Cię skrzywdziłam?
Jeśli to prawda,
że tak długo czekałeś
to ile strachów na wróble wbiłeś w swe
serce
by odstraszyć czarne myśli?
I kto wie ile jeszcze minie szans?
ile godzin upłynie na niemym czekaniu
ile pustych tyknięć zegraka naliczysz
ile Twych snów upadnie, nim
zrozumiesz...
...że nie jestem warta
ani tych łez ani myśli
...że wciąż stoję na rozstaju dróg
z sercem na dłoni i duszą na ramieniu
...że we mnie nie ma co rdzewieć
bo ni starej ni nowej miłości nie czuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.