W trzy dni dookoła życia
Oli na 18naste urodziny ;*
Oleńko,
Jeszcze wczoraj goniłaś wiatr po polu
i z obrażoną miną krzyczałaś
na swój cień,
by poszedł do domu.
Tak często się śmiałaś.
Pamiętasz?
A dzisiaj?
Dzisiaj Olu,
wyśmiewasz wszystkie zerwane dmuchawce
na wiosnę!
Twe oczy, usta, nos…
Och! Nawet te loki
są dziś takie dorosłe!
I tylko pomyśl, Aleksandro
jak długo jutro będziesz się śmiała
Że to właśnie on!
Że jego kochałaś!
Że w gąszczu ludzkich stóp,
kolan, brwi i skroni
był również mój
przyjacielski uścisk dłoni
A kiedy zmierzch przyjdzie znienacka
do siwej staruszki w bujanym fotelu
i w kapciach
W sekundę zwiedzi ona, wszystkie stare
godziny
w swoim wehikule ostatniego czasu
By z głową na ramieniu i z uśmiechem na
twarzy
Zasnąć…nie robiąc hałasu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.