w nieskupieniu
dzisiaj dzierżę oręż mej zguby,
podejdź a zginiesz,
czy się nie boję ? ja już nie żyję !
sennie..
wybijaj mi rytm,
wybijaj mnie w przestrzeń,
bądź fantazją..
krusz skałę mojej wyobraźni i lśnij,
unoś się nad wodami, wskazuj mi drogę,
pobiegnę jak pies.. bezwolnie tak
czemu nie patrzysz, czemu nie słuchasz ?
ja krzyczę oczami !
wykrwawiam moje martwe serce,
pul.. su.. ją.. c.. e..
autor
zmęczony_koleś
Dodano: 2014-04-03 01:25:03
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
wow mocny z dobrym akcentem:)