Nieśmiałość
Codziennie wstawał rankiem
marzenia w sukces przekuć,
świeżutkim jeszcze tropem
podążał wprost do sklepu.
Kiedy do windy wsiadał
kolana pod nim drżały,
napełniał nozdrza wonią
podążał za Armanim.
Doganiał na przystanku
głębokie śląc ukłony,
wzrok skromnie wbijał w ziemię
bliskością zawstydzony.
Przypadek zrządził kiedyś
stanęli na wprost siebie,
zerkając prosto w oczy
znalazł się w siódmym niebie.
Gotowy wyznać wreszcie
uczucia swe gorące,
uwięzły słowa w gardle
rumieńców wdział opończę.
Czekał aż ból nieznośny
serce na pół rozłupie,
jak ślimak zawstydzony
zamknął się w swej skorupie.
Idol
,
Komentarze (12)
Ciepło o nieśmiałym...i mi się o nim ciepło
pomyślało..."rumieńców wdział opończę"...ładnie:)
No właśnie. Przez zawstydzenie i niemocą przełamania
się , może nam coś umknąć , coś bardzo ważnego . :)
Czasem trzeba zdobyć się na odwagę, ryzyko popłaca...
Pozdrawiam serdecznie :)
no tak to jest z nieśmiałymi, a trzeba było napisać i
wysłać ;)
ja jestem nieśmiałą...może to nie pomaga, ale na pewno
nie wadzi...pozdrawiam.
posiadamy dwa charaktery ...ja jestem odwarzna...a ty
...?pozdrawiam
Wzrusza ciepłem pozdrwaiam
Jesteśmy tacy różni:))) i to jest cudowne! Mam
szczęście, trafiłam na ładny wiersz.
"On był śmiały, tylko One się lękały" - hi hi hi
Nieśmiałość...może za mało wiary w siebie...
to jak paraliż serca niesie cierpienie i przeszkoda
nieraz nie pozwala ziścić marzeń Tak! wzrusza Ładnie
napisany:)
wzruszył mnie los Nieśmiałego, bardzo ładnie napisane
:-)
Nieśmiałość to straszna wada. Taki, co do czego,
raczej się nie dogada. Tylko śmiały łobuz - rzecz
oczywista - paniom puls podwyższa. Komplementem prosto
w oczy - zauroczy.