nieuleczalna choroba-wróg miłości
bezsilności skala
smagana słowami
nienawiść rozpala
między nami
iskrami gniewu
pod nogi sypie
obłuda śmiechu
serce szczypie
nadzieja zabita
nie wskrzesi szczęścia
miłość zapita
odpada od serca
nie działa lek
na tę chorobę
winny jest człowiek
sam sobie
czy wiesz o jakiej chorobie piszę?...
autor
suzzi
Dodano: 2008-06-28 12:51:49
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
och te zapite i chwiejące się potacie! kiedy swoją
głupotę poznacie? kiedy leczyć się zaczniecie? kiedy
zmądrzejecie?
życie jest takie krótkie, niektórzy sami na własne
życzenie sobie niszczą zdrowie i przy okazji zdrowie
najbliższych, wiersz dramatyczny, życzę Ci Suzzi dużo
siły...
Ta choroba jest nie tylko wrogiem miłości, ale także
życia... Klimat wiersza nie tylko pesymistyczny, ale
dramatyczny wręcz. Całość w dobrym stylu.
tragiczna choroba, która niszczy wszystko...niszczy
miłość...zabiera nadzieję ...depcze
szczęście...pozostawia rozpacz, smutek i żal...piękny
wiersz.
"miłość zapita
odpada od serca"- to tragedia i grób nie jednej
miłości. Poruszające, zwięzłe słowa.
śliczny wiersz, choć przesiąknięty smutkiem...
Ładnie choć smutkiem wyraziłaś tragizm tej choroby..
"nadzieja zabita, nie wskrzesi szczęścia..." bo
trudno nawet wierzyć w najmniejszą iskierkę nadziei...
Tak wiele w sobie gromadzisz smutku,
aż serce ściska kiedy to czytam
a ja tak bardzo pragnie dla Ciebie
uśmiechu szczęścia co rano wita…
Uściski :)
Bez niepotrzebnych słów przedstawiłaś miłość
,,zapitą"...gratuluję .