Niewidzialny
Mam w garści trochę wody, krople marzeń i
czas przed sobą, by przyszłość wydrążyć w
skale.
Czy zdążę ? Życie nigdy nie będzie dłuższe,
dawno już pozwoliliśmy zbiec oddechom. One
skryły się w przeszłości, nie odzyskam
zatraconego już. Zazdrość wobec bogów
przypomina mi : Człowiekiem jesteś,
przemijasz. Więc idę trasą skreślonych po
pamięć. A wszystko co dziś mnie spotyka to
próżność innych serc. Jestem niewidzialny
dla pochwał i kolosem dla krytyki, trudno
by nie trafić. Ale czym mam się przejmować,
mam więcej niż oni, mam Nadzieję, że skała
ulegnie kroplom.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.