Niezłomna
Kiedyś, ... kiedy skończą się sprawy na tym
świecie,
gdy naprzeciw siebie w zaświatach staniecie
….
Swym niewinnym ofiarom w oczy
spojrzycie,
czy je wtedy, oprawcy wreszcie
przeprosicie?
Jak ci, … którzy swych braci o świcie
zdradzali
staną twarzą w twarz z tymi, których
zabijali?
Czy ktoś z was oprawców „Inki”, świętego
Anioła,
„przepraszam” ze swych trzewi wyrzucić
podoła?
To był jeden z moich pierwszych wierszy, i przy jego pisaniu pomagała mi moja mentorka, więc więcej w tym wierszu jest jej pracy, niż mojej, dlatego się pod nim nie podpisuję.
Komentarze (5)
Super! pozdrawiam :)
Chylę czoła.
Pozdrawiam.
Ince niejeden wiersz się należy, jak wiesz i ja o niej
wiersz napisałam, podobnie jak o Fieldorfie, myślę, że
za zgładzone młode życie słowo przepraszam to mało,
ale jest ważne, owszem, a Inka to wyjątkowa postać,
niestety opluwana przez lata.
Pozdrawiam serdecznie Autora
Warto przypominać, żeby nie powtórzyła się...
Pozdrawiam serdecznie...
Dobry wiersz z historii ...której nie wszyscy przeżyli
...