Niezłomny
Mój ojciec był bardzo skromny,
nie walczył, nie nosił broni.
Lecz dla mnie zostanie niezłomnym,
pamięci tej nikt nie roztrwoni.
Nie będę karcił was żalem,
ani także zadręczać sumienie.
Pamięć pragnę obnosić wspaniale,
bez podstawy czy ma być cierpienie.
Mój ojciec był wciąż przytomny,
nawet, kiedy ze śmiercią się godził.
Ale dla mnie zostanie niezłomnym,
bo w pamięci już o to wszak chodzi.
Nie będę smucił nadmiarem,
ani też przypominał o cenie.
Pamięć swoją okraszę tym czarem,
postanowień też nigdy nie zmienię.
Mój ojciec będzie wspomnieniem,
porządku dla jasnej sprawy.
Niezłomnej chwili istnieniem,
bo pamięć nie zna zabawy.
Nie będę więcej dołował,
pogardy czasu wspominał.
Wolę to w sobie zachować,
że była i taka godzina...
Komentarze (6)
Piękny wzór do naśladowania.
Ładna życiowa refleksja.
Pozdrawiam:)
Marek
Dobrze, że tacy ludzie byli i są, i oby zawsze byli,
pozdrawiam.
Ładne wspomnienie
Pozdrawiam
Ojcowski wzorzec jest jak złota korzec...
Dobra życiowa refleksja w fajnym wierszu:)pozdrawiam
cieplutko:)