nieznacznie
gdy się mijamy, mijamy stopa w stopę,
mijamy jednorodnie, przewlekle
nieuleczalnie, gdy wbijamy sobie oczy w
krtań,
zapatrzeni w każde wspólne słowo
mijamy się, merdając, pan z kapeluszem
i pani z fikuśną parasolką
i gdy się spojrzy na nas, spojrzy się
z uśmiechem
i zza firanki kot zaszczyci nas mrugnięciem
oka
autor
Szafran
Dodano: 2014-10-21 10:08:33
Ten wiersz przeczytano 626 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ale fikuśny ten wiersz i ta niecodzienna pointa,
super:)
ten tez o mijaniu, takim samym niby, ale inny:)
a juz ostatni wers po prostu mnie zachwycił(ponownie
zresztą:)
Świetny wiersz.
:)))))wiersz intryguje,niewątpliwie udany, ładny;słowo
"mijamy" wydaje się zabiegiem celowo przekornym
Krótko i ładnie.Pozdrawiam:)
Urokliwy wiersz. Szczególnie spodobała mi się trzecia
strofa. Miłego dnia.
Krótki, ale jaki udany wiersz. Bardzo podobają mi się
te metafory jak i sposób w jaki autor przekazuje
siebie.
Usmiech czyni cuda pozdrawiam