Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Fantastyka

Nieznane

Przysuwam twarz do szyby w czas zimy
wewnętrzne ciepło piwiarni grzeje od środka
jest dobrze
Wiem że teraz jest dobrze a co będzie potem nie wiem
mogą się stać rzeczy okropne, niczego nie jestem pewien
niczego nie można być pewnym oprócz tej chwili
to że teraz jest dobrze nie wyklucza płaczu za pięć minut
nijak nie można się zabezpieczyć, chyba że od skutków
w PZU, Warta, Alians...
ale nie od samych rzeczy, które tkwią w powietrzu -
już się zbliżają, choć tu stoję w cieple
Przyszłość nieznana, przyszłość przeczuwana

Nie chodzi o rzeczy ogólne
Ktoś maluje mi na szybie bajkę o historii mojej śmierci
Oglądam ją z zaciekawieniem; że mróz rzeźbi takie rzeczy
to jego sprawa; co mnie obchodzi starzenie się i śmierć -
to nie to, w tym nie ma niespodzianki. Albo jest,
lecz za daleka to rzecz dla mnie
Chodzi zasadniczo jednak właśnie o to. Że siebie nie można
być pewnym w tym wszystkim co ma nadejść. Choć teraz
jest dobrze. Czuć się dobrze nie tylko w tym cieple,
czuć się dobrze będąc wyrzuconym poza okrąg..

Czy dobrze chwycę linę okrętu
czy podniosę kalekę z ziemi
czy wyznam uczucia
czy dojdę tam gdzie idę
czy na upale nie zwariuję
czy kasztan nie uderzy mnie w głowę
jak przyjmę wiadomość o śmierci bliskiej mi osoby
czy zmrużę tylko oczy czy zawarczę w bibliotece
czy skóra dłoni nie pociągnie mnie za sobą do lokalu
czy nie zacznę płakać na komedii

Tak, i obłędy już się rodzą
już szykuję sobie rzeź
już pracują fabryki kar, trucizn i koszmarów
zagrożenie
życie we mnie
wróg
tu i tam

Nie wiadomo ile tortur zniosę zanim nie wydam
przyjaciół Bo może wojna też już się zbliża
idzie z biegunów na grzbietach fok ślizga się
po stopniach świątyń pełza w powietrzu wnika w sen
niedźwiedzia falą piasku szturmuje morze
Zderzenia fal kul bilardowych
Ktoś wyrywa coś komuś Za dużo rzeczy się przepycha
konflikt fal i konflikt woli różnych ciał
Przyczyny rozproszone Winowajca rozproszony
Wróg rozproszony..
Za szybą piwiarni, za szybą oczu

Możliwości spełnień nas i życia tkwiące w nas
i w żywiołach są za duże, by czuć się bezpiecznie
na przyszłość..
Więc za pięc oddechów, za pięć uderzeń serca może nadejść -
wir zdarzeń, nadlecieć pocisk z pola bitwy wielkiej armii
Gdzie stoją w strzemionach na swych koniach potężni
Rycerze w maskach, hełmach, zbrojach, dostojni i gotowi,
z uchem natężonym na ogromny zgiełk bitwy; czy to konie
się szarpnęły, czy ich nerwy na chwilę; ale potężne dłonie
w rękawicach zaraz poskromiły niepokój
Czekają na swoją kolej by rozpuścić się we wrzawie,
gdzieś tam na dole. Tkwią nieruchomo czekając,
ich maski ich łączą, są za nimi skryci, są z jednej armii,
są jednością, jedną chorągwią duchów,
narodem, pokoleniem, moim snem
warczącym w krzakach psem którego nie widać
wirusem którego nie powinno być w pączku róży
podkładem pod płótno moich wspomnień
Są gotowi Stoją w szyku A tam w dole wrzask
Czekają na znak Ruszą jak jeden mąż
Jaki napięty spokój
Co to za chorągwie? Jaki naród, plemię?
Czy to moja chorągiew?
Ziemia Znak Los Chorągiew Jedność
Gdzie jest wódz? Należę tam?

autor

Belamonte

Dodano: 2009-08-13 08:15:07
Ten wiersz przeczytano 555 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

uśmiech życia uśmiech życia

czytam i czytam i nie potrafię dopatrzeć się tej
fantastki...no chyba ze nasze życie i my sami jesteśmy
fantastką co wcale by mnie nie
zdziwiło...pozdrawiam...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »